sobota, 7 lipca 2012
Lzy, pot i wysiłek
Dziś były chyba z 3 burze. Oby ta co była przed chwilą była ostatnia.
Zmieniłam ćwiczenia. Ogólnie te z serii 8 min uznałam za taką rozgrzewkę przed czymś cięższym i, mam nadzieję, efektywniejszym.
Ćwiczę od dziś ćwiczenia, które zapodała kiedyś pewna modelka Cindy Crawford - Kształtuj swoje ciało. Moim zdaniem są dobre, wyciskają pot. Póki co będę robić raczej połowę tego co ona, bo chcę się ruszać nazajutrz, a nie zdychać od zakwasów.
Jako, że jest godzina 21.26, mogę spokojnie stwierdzić, że nic dziś nie zjadłam. Wypiłam wodę i jedną kawę z odrobiną mleka, ale nie jadłam nic, tylko moje tabletki, które muszę brać, to będę je brała.
Chyba już dziś zacznę planować ostateczne wyjście z głodówki i typowe 'co potem'.
Nie chcę się za bardzo pospieszyć, ale ogólnie chciałabym aby ta głodówka trwała 20 dni. To w sumie tylko 3 dni więcej niż ta ostatnia... szkoda, że nie skończyła się tak jakbym tego chciała.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz